Chorująca na raka Elsa chce spędzić ostatnie dni w domu, nie chce umierać w hospicjum. Martti – jej mąż oraz córka Ella nie czują się na siłach, są przerażeni. Stopniowo zaczynają rozumieć potrzeby i pragnienia Elsy i przejmują rolę opiekunów. Podczas odwiedzin, jej wnuczka Anna znajduje w szafie babci sukienkę Eevy – niani własnej mamy. To wydarzenie przybliża Elsę do zdradzenia wnuczce rodzinnej tajemnicy. Martti w młodości zaangażował się w ognisty romans z młodszą od siebie kobietą – Eevą. Młoda dziewczyna przybyła z dalekiej północnej prowincji, aby zarobić na studia została opiekunką Elli.

Narracja rusza z dwóch brzegów, by połączyć się w kulminacyjnym punkcie rwącego nurtu fabuły. Współcześnie to Anna ma prawo głosu, w wydarzeniach z lat sześćdziesiątych narratorem jest Eeva. Oba wątki łączą się, plotą niczym warkocz i ponownie rozdzielają.

Pulkkinen ukazuje różne oblicza miłości, tą, która łączy i tą, która dąży do aktu zniszczenia. Zdrada przeciwstawia się tutaj śmierci, która sączy się różnymi formami – od odchodzenia, poprzez żegnanie się z życiem oraz bliskimi, po powolne więdnięcie i wegetację.

Autorka uwodzi nas poprzez subtelny, przystępnie intymny język, który delikatnie trąca erotyzmem. Dostajemy powieść pełną emocji, powieść, która uświadamia nam, że nic nie jest w życiu proste, ani jednoznaczne.