Mamy tu kilkanaście opowiastek o specyficznych świętych spod Jerycha (sklepu monopolowego) – Bezrobotny Fistulka, Egon Emeryt, Eryk Paker, Jaracz Blantów, Janina O. Służebnica Obrąbka, Edyta Kasjerka, Jurand Kaznodzieja, Stanisław Ateista, Andżelika Gadająca Do Słoików, Wojciech Haker, Apolonia Panna i Męczennica, Jontek Katar… A wszystko zaczyna się od stworzenia, czyli stwórca z betonu „lepi” Osiedle (Nie)świętych, to tu „żywi porozumiewają się ze zmarłymi przez internet, a ulepieni z ciasta ludzie mają dusze na kartę lub abonament i dostają od Boga SMS-y”. Wszystko podane w sosie dynamizmu, surrealizmu i (nie)wybrednego humoru. Cała ta „święta polskość” tu gnije
i idiocieje, a przerysowanie postaci daje do myślenia. Amejko z dystansem i tak „po prostu” wręcz rozbiera każdego świętego, trochę przy tym miesza profanum z sacrum, ale cóż… Czytając, miałam przed oczami sceny spektaklu w reżyserii Katarzyny Chwałek-Bednarek i bez przerwy się uśmiechałam. Genialna lektura!